Pisanie e-booka to żmudna praca. Zadbaj o to, by wysiłek, który włożysz, przyniósł oczekiwane korzyści.
W tym tekście poznasz 5 elementów, których nie może zabraknąć w Twoim e-booku:
Tytuł, który zapowiada treść
Podobno nie ocenia się książek po okładce. To bzdura, ale od złej okładki znacznie gorszy jest zły tytuł. W powieściach możesz puścić wodze fantazji, ale jeśli Twój e-book ma zarabiać, klient od pierwszych sekund powinien wiedzieć, z czym ma do czynienia.
Tytuł Moja historia może przekonać czytelników do sięgnięcia po książkę, tylko jeśli autor jest bardzo znaną osobą: Michelle Obama, Ewa Chodakowska spokojnie mogą sobie na to pozwolić. Chociaż pod kątem sprzedażowym wciąż to średni wybór. Wpisz w wyszukiwarkę „książka moja historia” i zobacz, jak wiele pozycji widnieje pod tym tytułem, to strzał w kolano w pozycjonowaniu.
Znacznie lepiej zabrzmi na przykład: Pokonać lęk. Jak zaczęłam podróżować solo. Można się spodziewać historii kobiety, która odważyła się na samodzielne podróże i chce podzielić się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Mamy więc określoną tematykę, wskazanie na indywidualną perspektywę i wartość – skoro autorka poradziła sobie z lękiem przed podróżami solo, to Ty też możesz.
Informacje o tym, kto stoi za e-bookiem
Jednym z celów e-booka jest zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki w sieci. Nieważne, czy wydajesz eksperckiego e-booka jako marka osobista, czy jako większa firma, musisz wykorzystać okazję, by wypromować swoją działalność. Jeśli prowadzisz sklep z włóczkami i wydajesz e-booka ze wzorem czapki na szydełku, zamieść w nim informacje o ofercie produktów dostępnych w Twoim sklepie. Wspomnij o tym, czym wyróżniasz się od konkurencji – nie bój się chwalić. To szansa na większy zysk dla Ciebie.
Grafiki i zdjęcia
Nie samym tekstem e-book żyje. Elementy graficzne wzbogacają treść. Infografiki pomagają w przyswajaniu danych, a ilustracje uatrakcyjniają odbiór. Uważaj tylko, żeby nie przesadzić z elementami graficznymi. Zbyt duża ilość może wprowadzić chaos i obniżyć użyteczność tekstu. Między innymi dlatego nie polecam samodzielnego składu e-booka w Canvie. Bez wiedzy na temat rozmieszczania grafik w layoucie możesz łatwo popłynąć, chcieć wszystko i zrobić z e-booka pstrokaty stragan, który może na pierwszy rzut oka wyglądać fajnie, ale odnaleźć w nim coś konkretnego jest niemal niemożliwe.
Klarowny spis treści
Tytuły poszczególnych rozdziałów i podrozdziałów powinny być jasne i klarowne. Koniec kropka. Jeśli Twoja książka ma być użyteczna, nie możesz utrudniać czytelnikom wyszukiwania potrzebnych im informacji. Spis treści ma być intuicyjny i pomocny. Zwłaszcza jeśli e-book jest obszerny. Toskańska rosa na talerzu jako tytuł piętnastego rozdziału książki kulinarnej jest mniej czytelny niż Boskie śniadania z Toskanii. To oczywiście tylko przykład, da się zrobić tak, by wilk był syty i rosa cała.
Co po przeczytaniu?
Zadbaj o to, by relacja z Tobą i Twoją marką nie kończyła się z ostatnią stroną tekstu. Możesz to zrobić, umieszczając w tekście CTA – wezwanie do działania. Poproś czytelników o wyrażenie swojej opinii na temat e-booka, zaproś do obserwowania Twoich działań w social mediach czy odeślij do swojego sklepu po inne produkty. Szkoda byłoby zmarnować okazję do pozyskania kolejnych interakcji, budujących twoje zasięgi i pozycję na rynku.
Tekst to nie wszystko
Żeby Twój e-book odniósł sukces, musisz włożyć w niego wiele pracy. Są sposoby, by zwiększyć swoje szanse. Chwytliwy tytuł i dobrze skonstruowany spis treści pomogą Ci przyciągnąć odbiorców i zadbać o ich wrażenia czytelnicze. Grafiki wspierają treść, a wzmianki o sobie i odpowiednio dobrane call to action zachęcą do pogłębienia relacji z Tobą i Twoją marką.
To oczywiście tylko kilka kluczowych elementów. Jest ich znacznie więcej. Jeśli potrzebujesz dodatkowego wsparcia, zapraszam Cię do konsultacji. Porozmawiamy o Twoim projekcie i pomogę Ci zaplanować pracę tak, by Twój e-book realizował zakładane cele.
Comments